MISSISSIPPI MUD CAKE
Do popełnienia tego ciasta nie musiałam siebie w ogóle przekonywać, ujęło mnie swoją prostotą, czy wręcz surowością. Wszyscy przecież wiemy, że wygląd stanowi jedynie małą część sukcesu ... smak odgrywa tutaj rolę pierwszoplanową.
Ciasto jest mocno czekoladowe, delikatne i na pewno nie skłamałabym pisząc, że rozpuszcza się ustach. To przysłowiowe niebo w gębie, nie tylko dla czekoholików, ale także dla wszystkich amatorów słodkości i wypieków.
Ten czkoladowy smakołyk niewątpliwie kojarzył mi się z "błotem rzecznym", jednak jedynie podczas miksowania składników, a na dodatek tylko wizualnie, gdyż feria cudownych zapachów jaka towarzyszyła tej czynności, przywodziła na myśl zupełnie inne skojarzenia. Ale o tym przekonacie się sami, jeśli tylko zdecydujecie się upiec ten "czekoladowy kopiec".
Ponieważ gorzka czekolada niepodważalnie wiedzie tu prym, sugeruję wykorzystać taką, którą ze smakiem zjedlibyście prosto z opakowania. Dla mnie wybór jest oczywisty, odkąd odkryłam COCOACARA'ę Terravity (nie wiem czy w tym momencie nie powinnam napisać, iż artykuł zawiera lokowanie produktu? - ale przecież nikt mi za to lokowanie nie płaci!).
Ten przepis zamieszczam z myślą o O., J., E., P. i S., z którymi prowadziłam ostatnio dywagacje na temat gorzkich czekolad (oczywiście po degustacji jednej z nich...)
Niesamowity przepis z książki Rosalby Gioffre "Czekolada. Nowa harmonia smaku"
Składniki:
- 250 g masła
- 250 g gorzkiej czekolady
- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- 180 ml wody
- 300 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 70 g kakao
- 250 g cukru (nie próbowałam z mniejszą ilością)
- 4 jajka
- 120 ml maślanki (lub kefiru, zsiadłego mleka, jogurtu naturalnego)
- 2 łyżki oleju
Tortownicę o średnicy 22-23 cm wysmarować masłem, wyłożyć papierem (spód i boki), w taki sposób, by papier tworzył "kołnierz" nad formą na dwa cm.
W rondelku o grubym dnie (lub teflonowym) rozpuścić masło, czekoladę i kawę rozpuszczalną oraz dolać 180 ml wody. Grzać na małym ogniu, mieszając drewnianą łyżką do uzyskania gładkiego kremu.
Zdjąć z ognia i zostawić do ostygnięcia.
Do miseczki wsypać mąkę, kakao, proszek do pieczenia, sodę i zmieszać z cukrem. Dodać 4 jajka roztrzepane z maślanką i olejem. Wszystko stopniowo wyrabiać łyżką (ja wyręczyłam się mikserem pracującym na najniższych obrotach). Powoli dodawać masę z czekoladą, w końcu wlać ciasto do przygotowanej formy.
Piec w 160ºC przez około 1 godzinę i 20 minut (lub krócej - ciasto należy sprawdzać już po 50 minutach, by go nie wysuszyć; moje piekło się ok. 65 min). Przed wyjęciem z piekarnika należy wbić patyczek w środek ciasta, powinno być lekko wilgotne. Zostawić ciasto do całkowitego wystygnięcia, wyjąć z tortownicy na metalową kratkę i jeśli to konieczne, wyrównać jego powierzchnię (ja nie zastosowałam tego zabiegu).
Polewa*:
- 250 g gorzkiej czekolady
- 120 g śmietany kremówki
Nożem rozdrobnić czekoladę na polewę i umieścić ją razem ze śmietaną nad kąpielą wodną. Wymieszać, do uzyskania gładkiej i jednolitej polewy.
Kiedy polewa będzie letnia, rozsmarować ją na Mud Cake, pokrywając całkowicie jego powierzchnię (boki również).
Udekorować czekoladowymi zdobieniami, podawać z bitą śmietaną, wszystko wedle własnego uznania.
SMACZNEGO!
* polewę zrobiłam z połowy ww. składników





Komentarze