PUSZYSTE BUŁECZKI
Choć chyba powinnam napisać puszyste, maślane bułeczki! Niesamowicie mięciutkie i delikatne. Można je przygotować w wersji wytrawnej i na słodko. Pełna dowolność! Ale przecież o to chodzi, by przepis był prosty i nie przysparzał kłopotów, a tym samym nie zniechęcał do częstszego zaglądania do "domowej piekarni".
Zwłaszcza, że na pewno zadowoli wszystkich domowników. Zarówno piekarza, jak i konsumentów. Moje dzieciaki są zachwycone, gdy piekę je w "słodkiej" wersji z kawałkami czekolady i rodzynkami. Zresztą nie tylko one ... gdyż to dla nas miłe wspomnienie wakacji na Pomorzu.
Ślubny ze słodkich bułek (nie mylić z drożdżówkami) wybiera czekoladę, w wersji prosto od świstaka. Dla niego słodkie bułki na śniadanie są praktycznie niejadalne. Na szczęście wersja wytrawna tych puszystych kuleczek bardzo mu odpowiada.
Polecam i Wam do wypróbowania!!!
Przepis w oryginale znajdziecie na tej stronie.
Składniki na 12 - 16 bułek*:
- 1 szklanka letniego mleka
- 115 g miękkiego masła
- 1/4 szklanki cukru (moim zdaniem za dużo! w wersji wytrawnej zmniejszyłabym do 2 łyżek; u mnie cukier zastąpiony miodem)
- 2 jajka, roztrzepane
- 3/4 łyżeczki soli
- 4 szklanki mąki pszennej (część mąki można zastąpić mąką razową lub żytnią)
- 3 łyżeczki suchych drożdży (12 g) lub 24 g świeżych
Ponadto:
- jajko roztrzepane z łyżką mleka (do posmarowania)
Mikserem z przystawką do ciasta drożdżowego (lub ręcznie) wymieszać wszystkie składniki w podanej kolejności, przez kilka minut.
W przypadku użycia drożdży świeżych zrobić wcześniej rozczyn, suche natomiast wymieszać z mąką. Po dokładnym wyrobieniu pozostawić pod przykryciem, w ciepłym miejscu, do podwojenia objętości.
Po tym czasie ciasto podzielić na 12 - 16 części (w zależności od preferowanej wielkości). Bułeczki wyłożyć na blaszke, pozostawiając między nimi około 1 cm odstęp. Przykryć, pozostawić do wyrośnięcia, do podwojenia objętości, na około 45 minut, aż się zetkną.
Wyrośnięte bułki wysmarować jajkiem, piec około 20 - 25 minut w temperaturze 185ºC. Podczas pieczenia można przykryć folią aluminiową, by się nie przypiekły. Studzić na kratce.
SMACZNEGO!
* ja z podanych proporcji wyrobiłam 12 bułeczek (w oryginalnym przepisie 13-16)
UWAGA! Bułeczki po uformowaniu (ale przed drugim rośnięciem) można przykryć dokładnie folią i włożyć do lodówki, upiec kolejnego dnia; można je również zamrozić - do 30 dni. W przypadku zamrożenia, należy je wyjąć w dniu pieczenia do temperatury pokojowej, kiedy się ocieplą i podwoją objętość - piec.



a kiedy kolejny sernik???