W marcu, dwoje mieszkańców Piaseczna, reprezentantów kampanii Łączy Nas Sport Nie Narkotyki - utytułowani kickboxerzy, Karolina Zielińska i Piotr Bąkowski, wzięło udział w międzynarodowej wyprawie w Himalaje.
Do Nepalu przybyli wczesną wiosną. Jej celem było Thorong La - najwyższa na świecie przełęcz. Aby tam dotrzeć trzeba przemierzyć 120 km malowniczego szlaku wokół jednego z ośmiotysięczników - Masywu Annapurny (8 091m n.p.m.).
Podróżnych otaczały wiszące, linowe mosty, buddyjskie stupy, flagi i młynki modlitewne, karawany osłów i jaków. Szlak witał jednak nie tylko egzotyką, ale i wyzwaniem. W tym okresie okazał się niezwykle trudny. Śnieg, lód i deszcz, zimny wiatr i zmienne warunki pogodowe od samego początku nie napawały uczestników optymizmem i wystawiły ich charaktery na próbę.
Do tego groźne dla zdrowia okazały duże różnice wysokości. Zagrożenie chorobą wysokościową zmusiło dwie osoby do zawrócenia z drogi.
Resztę uczestników prześladowała bezsenność, brak apetytu, bóle głowy i spłycony oddech.
Na przełęcz, przy świetle latarek, ekipa ruszyła jeszcze przed wschodem słońca. To pierwsza zasada bezpieczeństwa Thorong La - być z przodu. W razie kłopotów jest szansa na pomoc ludzi, którzy idąpóźniej. -Jak zwykle na czele stanął Lucas, kamieniarz z Ameryki, który narzucał nieludzkie wprost tępo. Pochód zamykał Irlandczyk Aidan i elektryk z Dublina, który choć jak zwykle powolny, posiada swój konsekwentny rytm. Obaj z wyprawą do Nepalu połączyli pasję zawodową, kamieniarza zachwycały górskie konstrukcje, a elektryka o zawrót głowy przyprawiały plątaniny kabli elektrycznych. - Relacjonuje Piotr Bąkowski. - Na przełęczy przywitał nas silny, mroźny wiatr i palące słońce. Tak, wysokość dawała się we znaki, a po godzinie marszu zerwała się wichura. Cięła drobinami zamarzniętego śniegu jak okruchami szkła. To był najcięższy wysiłek w moim życiu.- relacjonuje Karolina Zielińska.
Zdjęcia z wyprawy można obejrzeć tutaj a relację przeczytać tutaj.
Komentarze