Masz talent do pisania i interesują Cię problemy naszej lokalnej społeczności? Chciałbyś/ałabyś przedstawić innym swoje przemyślenia i poglądy lub też zrobić relację z ważnego wydarzenia? Napisz do nas na kontakt@naszepiaseczno.pl i zacznij współtworzyć z nami jako dziennikarz obywatelski.
Utworzone: czwartek, 15 stycznia 2015Źródło: Dominik Aleksander
Kolorowy korowód wiejskich przebierańców
Mal. Antoni Piotrowski
Święto Trzech Króli tradycyjnie oznacza rozpoczęcie zapustów, a zwyczaj ten naturalnie nie omija także Piaseczna. Tradycje lokalne, a także z innych regionów, warto wpleść w swoje własne obchody.
Sylwester i Nowy Rok to tylko wstęp do trwającej kilka tygodni zabawy, której początek zwiastuje nadejście Trzech Króli.
Czas ten zakończy się wraz ze Środą Popielcową, ale do tego czasu wszyscy świętujący mają mnóstwo czasu na zabawę przed okresem postnym.
Na obszarze Mazowsza uchowało się jeszcze wiele ciekawych, a nawet niespotykanych nigdzie indziej tradycji zapustnych. Warto przyczynić się do ocalenia tych zwyczajów od zapomnienia, bowiem to nie tylko część regionalnej tożsamości, ale także znakomita zabawa.
Naturalnie, z okazji święta Trzech Króli nie może zabraknąć orszaku, a te w ostatnich latach stały się w Polsce niezwykle popularne. W tym roku w samej Warszawie odbyły się dwa, a do tego w pozostałych miastach, miasteczkach i wsiach w Polsce miały miejsce setki innych.
W dalszej części zapustów często organizowane są różne zabawy, ale Mazowsze ma jeden szczególny zwyczaj, który nie jest praktykowany nigdzie indziej.
W położonym niedaleko Radomia Jedlińsku kultywowany jest zwyczaj ścinania Śmierci, czego zazwyczaj dokonuje się w trakcie ostatków. Według zwyczaju, każdego bawiącego się po ostatkach czekała Śmierć, ale okazało się, że po ostatkach jest zbyt pijana, by natychmiast zbierać żniwo.
Obrzęd odbywa się z udziałem tzw. kusaków, czyli przebierańców, takich jak para młodych, niedźwiedź, policjanci, Żydzi, Cyganie, grajkowie, bębniści i inni. Wszyscy razem tropią Śmierć, która po pojmaniu zostaje skazana na...śmierć.
Podczas przedstawienia, Śmierć jest ścinana, na potwierdzenie czego wystawiany jest nawet podpisany akt zgonu. Na scenie pojawia się jednak Anioł, ostrzegając, że post mimo wszystko nadal obowiązuje.
Kolejną zabawą, praktykowaną szczególnie w północnej części regionu, jest przebieranie się za maszkary zapustne.
Zwyczaj przygotowywania maszkar przywędrował do Polski już średniowieczu, skąd z kolei rozprzestrzenił się na Litwie i w innych krajach. Maszkarami są kolorowe maski, często przedstawiające zwierzęta, a wykonane z masy papierowej lub innych materiałów.
Maski mocuje się do drewnianego drąga, następnie okrywając się białym prześcieradłem i wystawiając maskę maszkary w miejsce głowy. Przebierańcy tradycyjnie chadzają wówczas od domu do domu, domagając się poczęstunku, płatając gospodarzom figle, a nawet prezentując groteskowe wiersze:
Ja jestem Zapust mantański książe Przychodzę z dalekiego kraju, gdzie psi ogonami szczekają ludzie gadają łokciami, a jedzą uszami, słońce o zachodzie wschodzi, a o wschodzie zachodzi, a kurczę kokosze rodzi. Każdy na opak gada A deszcz z ziemi do nieba pada.
Naturalnie, w trakcie zapustu nie może zabraknąć także tradycyjnego kuligu. O ile zima dopisze, a w dawnych czasach można było być tego pewnym, to wówczas organizowano właśnie takie przejazdy zaprzęgiem na saniach.
Tradycyjnie był to czas odwiedzin u przyjaciół i rodziny, co dzisiaj w pewnym stopniu również można praktykować. Specjalnie organizowane kuligi zawsze kończą się sutą ucztą, często przy ognisku na wolnym powietrzu.
Zapusty są jednak wspaniałą okazją do organizacji wszelkiej maści zabaw, czy to domówek czy wspólnych wyjść do klubów i barów, z których większość ma w ofercie specjalnie wydarzenia karnawałowe.
Szczególny ruch zawsze panuje w ostatki, kiedy to tradycyjnie niezamężne panny zbierały się razem w karczmie, obchodząc zwyczaj zwany podkoziołkiem. W stronę ustawionej figurki koziołka rzucano monety, co miało zapewnić powodzenie w staraniach o męża.
Dzisiaj zwyczaj ten raczej nie jest praktykowany, ale jest barwną kartą w historii tradycji regionalnych. W wielu domach odbywają się dzisiaj prywatki, a częstą rozrywką są przeróżne gry towarzyskie, czy nawet planszowe i karciane. Łatwe do ogarnięcia są zasady popularnego pokera, a także wielu innych gier.
Bez względu na to, jak spędzamy czas w trakcie zapustów, trzeba pamiętać, że chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę. Jeśli przy tym mamy okazję świętować i kultywować lokalne zwyczaje, to powinna to być dodatkowa zachęta!
Komentarze