13 marca 2016 r. w ramach Niedzieli z Jazzem, zapraszamy na koncert zespołu Nahorny Trio.
W programie koncertu, znajdą się kompozycje artysty z najnowszej płyty "Nahorny Trio Hope", inspirowane wydarzeniami z historii Polski (powstanie warszawskie, stan wojenny), poezją Jana Kochanowskiego i muzyką Kurpiów. Razem z Nahornym wystąpią Mariusz Bogdanowicz na kontrabasie oraz Piotr Biskupski na perkusji.
Muzyka tria to wspaniałe, niepowtarzalne kompozycje lidera. Jej charakter, mimo że utrzymany w kanonie tria jazzowego, nosi romantyczne i bardzo słowiańskie piętno. Znajdują się tu zarówno utwory pisane specjalnie na trio, jak również instrumentalne wersje przebojów Włodzimierza Nahornego, takie jak "Jej Portret", "Czas rozpalić piec" czy "Księżyc nad Kościeliskiem".
Włodzimierz Nahorny to postać niemająca sobie równej na polskiej scenie jazzowej. Pianista, saksofonista, flecista, kompozytor i aranżer muzyki jazzowej, rozrywkowej, teatralnej i filmowej. Jest absolwentem PWSM w Sopocie. Zdobył wiele nagród na konkursach i festiwalach w Polsce i za granicą. Jest kompozytorem najsłynniejszej powojennej polskiej piosenki "Jej Portret".
Ma na swoim koncie współpracę z legendarnym gdańskim Bim-Bomem, z zespołem A. Trzaskowskiego, A. Kurylewicza, i wreszcie z zespołem Breakout w okresie jego największej popularności. Jego muzyka to poezja, romantyzm, refleksja, język niedefiniowalny i nieprzewidywalny. Jego życiorys to niemal cała historia polskiego jazzu. Od samego początku kariery wzbudza powszechne uznanie. Wybitny, niepowtarzalny kompozytor, jeden z pierwszych polskich multiinstrumentalistów. Jego idiom to pojęcie tak szerokie, jak nieskończony jest wachlarz jego artystycznych doświadczeń. Jest człowiekiem o niespotykanej wrażliwości i skromności, jednocześnie pełnym energii i nowatorskich koncepcji. Przez krytyków nazwany jest "Chopinem jazzu".
Koncert Nahorny Trio odbędzie się w sali Domu Kultury w Piasecznie przy ul. Kościuszki 49.
Bilety wstępu w cenie 15 zł kupić można w kasach Centrum Kultury.
Zapraszamy.
Komentarze