Masz talent do pisania i interesują Cię problemy naszej lokalnej społeczności? Chciałbyś/ałabyś przedstawić innym swoje przemyślenia i poglądy lub też zrobić relację z ważnego wydarzenia? Napisz do nas na kontakt@naszepiaseczno.pl i zacznij współtworzyć z nami jako dziennikarz obywatelski.

Poszukiwani przez miłość - 25 czerwca

Utworzone: sobota, 15 kwietnia 2017 Źródło: Anna Jagodzińska

Rano Ania obudziła się i poczuła ciepło ludzkiej skóry. Wtedy zorientowała się, że jest w objęciach Olivera w hotelowym łóżku.

-       Hey. - powiedział i pocałował ją w policzek.

-       Hey. Ale mnie głowa boli. - oznajmiła i rozejrzał się dookoła. - Suknia ślubna? - zdziwiła się, gdy ujrzała białą suknię leżącą na kanapie.

-       Nie pamiętasz? - zapytał.

Nagle ktoś zapukał do pokoju. Oliver wstał z łóżka i oczom Ani ukazało się jego nagie, wysportowane ciało. Black pośpiesznie założył szlafrok i otworzył drzwi.

-       Jack. - powiedział na widok Adamsa. - Wejdź. - wpuścił go do pokoju.

-       Przyszedłem zobaczyć, co u was słychać, tak nagle zniknęliście. - wyjaśnił Jack.

-       Jest ok. - odrzekł Oliver.

-       A co u Any? - spytał, przechodząc z Blackiem do sypialni.

-       Wszystko jest okej. Tylko mam małego kaca. - odpowiedziała.

-       Ana? - zdziwił się na jej widok.

-       Cześć Jack. - podeszła owinięta w prześcieradło i przywitała się z nim.

-       Co się z wami działo? - zapytał Jack.

-       A byliśmy to tu to tam. - odparł Oliver.

-       Może uronisz rąbka tajemnicy. - zaproponował Adams.

-       Przecież to nie żadna tajemnica. Byliśmy w klubie, a potem na zakupach i wróciliśmy do hotelu. - oznajmił Black.

-       Rozumiem. - Jack spojrzał na suknie ślubną leżącą na fotelu. - Zejdziecie na obiad? - spytał.

-       Nie. Zamówimy sobie coś do pokoju. Wróciliśmy nad ranem i pośpimy sobie jeszcze trochę. - odrzekł Oliver.

-       To ja wam nie będę przeszkadzał. - odparł z szerokim uśmiechem i skierował się do wyjścia.

-       Spotkamy się wieczorem na kolacji? - zapytała Ania.

-       O dwudziestej? - zaproponował Jack.

-       Może być. - odpowiedziała.

-       Powiem chłopakom. - oznajmił i wyszedł z pokoju.

Oliver delikatnie pchnął Anie na łóżko. Pochylił się nad nią i namiętnie pocałował.

-       Oliver. Wiem, że możesz być na mnie zły, ale co zdarzyło się wczoraj? - spytała niechętnie.

Chłopak pociągnął Anię za ręce i usiedli naprzeciwko siebie. Oliver spojrzał jej prosto w oczy i złapał za rękę. Chwilę wpatrywał się w nią, aż wreszcie wydusił coś z siebie.

-       Wyszliśmy z klubu i pojechaliśmy do innego klubu, gdzie wygrałaś zawody w piciu wódki. - powiedział.

-       To pamiętam. - uśmiechnęła się.

-       Później uciekaliśmy przed reporterami i poszliśmy na zakupy. Kupiłem ci tę sukienkę i pierścionek, który masz na ręku. - dziewczyna spojrzała na swoją prawą dłoń i ujrzała pierścionek z brylantem. - Ja kupiłem sobie garnitur i pojechaliśmy do najbliższego klubu. Wszyscy myśleli, że mieliśmy ślub i robili nam zdjęcia i zorganizowali mini wesele. - odrzekł.

-       Oh my gosh. Jak trafiliśmy do hotelu? - zapytała.

-       To jest najgorsze, bo ja też dalej nic nie pamiętam. Nie wiem, jak trafiliśmy do hotelu. Sądząc po wyglądzie łóżka i naszym trochę nas poniosło. - odpowiedział, a załamana Ania opadła na łóżko. - Nie przejmuj się. Ja nic nie pamiętam. Ty nic nie pamiętasz. Zapomnijmy o tym, ale jest jeszcze coś, o czymś musisz wiedzieć. W kieszeni znalazłem jakiś aparat, a na nim są zdjęcia. - odparł ze smutną miną.

-       Błagam cię, nie chce ich widzieć. - oznajmiła.

-       Nie ma sprawy. - uśmiechnął się lekko.

-       Albo wiesz, co. Pokaż je. - odrzekła.

Chłopak wstał z łóżka, wyjął aparat z torby i ponownie usiadł obok Ani. Po czym włączył przeglądanie obrazów.

-       Ja się tak zachowywałam? - zdziwiła się.

-       Dalej jest gorzej. - odparł.

-       Nie? - zdziwiła się. - Tańczyłam na barze? - złapała się za głowę.

-       To już koniec. Został jeszcze film. - odpowiedział.

-       Przynajmniej wiemy, jak trafiliśmy do hotelu. - uśmiechnęła się. - Jaki film? - spytała.

Dziewczyna zabrała aparat od Olivera i włączyła filmik. Obejrzała kawałek i rzuciła aparatem o łóżko.

-       Nie chce dalej tego oglądać. - oznajmiła i położyła się na łóżku.

Black schował aparat do swojej torby. Położył się obok Ani i mocno ją przytulił. Oboje zasnęli. Oliver przebudził się koło dziewiętnastej. Nie budząc dziewczyny, poszedł do łazienki wziąć prysznic. Półgodziny później wyszedł z niej i zobaczył, że Ania nie śpi.

-       Obudziłem cię? - zapytał.

-       Nie i tak miałam wstawać. - odpowiedziała. - Mógłbyś mi podać szlafrok? - spytała.

-       Tak. - uśmiechnął się.

Chłopak zdjął z siebie szlafrok i rzucił go do Ani. Na szczęście tym razem był w bokserkach. Dziewczyna założyła szlafrok na siebie i zaszyła się w łazience. Po piętnastu minutach wyszła z niej owinięta w ręcznik. W pokoju ubrała się i uczesała. Akurat, gdy skończyła, Oliver wszedł do pokoju, wziął ją za rękę i wyprowadził na korytarz.

-       Gdzie byłeś? - zapytała.

-       U chłopaków. Poszli już do restauracji. - odrzekł.

-       No to idziemy. - odparła.

Chwile później Ania i Oliver byli już w restauracji i siedzieli z chłopakami przy stoliku, w samym rogu, gdzie żaden fan im nie przeszkadzał. Kelner przyniósł wszystkim zamówione dania.

-       Oliver mówił, że zaszalałaś. - powiedział Lukas.

-       Nigdy się tak nie upiłam. - oznajmiła.

-       A przedwczoraj? - spytał Alex.

-       Ale nie aż tak, to wszystko wina Olivera. Gdyby mnie nie zgłosił do konkursu. - odpowiedziała.

-       Jakiego konkursu? - zapytał Jacob.

-       Kto wypije więcej wódki, ten oto tu siedzący spasował. - odrzekła.

-       Dałem jej fory. - zaśmiał się Oliver.

-       Tak, oczywiście. - również zaśmiał się Jack.

-       Może pójdziemy później do jacuzzi? - spytał Jacob.

-       Dobry pomysł. - odparł Lukas.

-       Okay, widzimy się po kolacji na korytarzu. - dodał Jack.

Reszta kolacji minęła strasznie szybko. Wszyscy zjedli i od razu poszli na górę do swoich pokoi. Ania i Oliver już po chwili wyszli na korytarz, na którym stali już pozostali członkowie zespołu The Sought. Cała szóstka zeszła na dół i weszła na kompleks basenów. Chłopaki od razu zdjęli szlafroki i weszli do jacuzzi.

-       Coś się stało? - zapytał Jacob.

-       Nie, nic. - odpowiedziała.

Dziewczyna zdjęła szlafrok, a chłopaki spojrzeli na nią i nie mogli uwierzyć. Ukazało się im smukłe ciało Ani, które codziennie ukrywała w za dużych bluzkach i koszulach oraz biały dwuczęściowy kostium. Dziewczyna usiadła pomiędzy Oliverem, a Alex’em i pomachała chłopakom ręką przed oczami.

-       Żyjecie? - spytała.

-       Tak. - odrzekli.

Przez cały pobyt w jacuzzi rozmawiali i popijali szampana, którego Jack i Alex przynieśli. Pierwszy wykruszył się Jack, a zaraz za nim wyszedł Lukas.

-       Dobra, ja też już idę. - oznajmił Jacob.

Chłopak wyszedł z jacuzzi i wychodząc z basenu, minął się z Jackiem, który przyszedł z powrotem do Ani, Olivera i Alex’a

-       Alex. Telefon do ciebie. - powiedział Jack, wrażając swój niecny plan.

-       Dobra, już idę. - uśmiechnął się Alex. - To na razie. - odparł i wyszedł z jacuzzi z prędkością światła.

-       Zostaliśmy sami. - oznajmił Oliver.

-       Na to wygląda. - odpowiedziała dziewczyna.

-       Ania to, co zdarzyło się wczoraj. Dzięki tobie spędzamy najcudowniejsze chwile w życiu. Z tobą możemy o wszystkim pogadać i robić, nie tak jak z innymi dziewczynami. Każda patrzy na nas jak na chłopaków na jedną noc i gwiazdy, z którymi mogą się tylko po lansować. Ty patrzysz na nas inaczej. Zwykle balujemy, a przy tobie jest nam dobrze, nawet jeśli siedzimy i nic nie robimy. Jesteś częścią nas.

-       To przyjaźń. - odparła.

-       Nie chodzi mi tylko o przyjaźń. - odrzekł.

Oliver przysunął się bliżej do Ani i pocałował ją, a dziewczyna odwzajemniła jego pocałunek.

Jednak po chwili odsunęła się od chłopaka. Spojrzała mu prosto w oczy, a wtedy Oliver pogładził ją po policzku i się uśmiechnął. "Idziemy." - spytał, wciąż się uśmiechając, a Ania pomachała głową, że tak. Wzięli szlafroki i puste butelki po szampanie i wyszli z basenu, po czym wrócili do pokoju.

-       Chłopaki już pewnie śpią. - powiedziała.

-       Pewnie tak, ale nie jestem pewny. - odrzekł.

-       A ty coś w ogóle wiesz? - zapytała żartobliwie.

-       Jedno wiem na pewno. - uśmiechnął się. - Że cię zaraz pocałuje.

Delikatnie dotknął jej policzka i zaczął namiętnie całować. Nagle ktoś zapukał w drzwi. Oliver wstał i otworzył je, a jego oczom ukazał się Jack i Alex.

-       Obsługa hotelowa. - powiedział cicho Jack.

-       Zaraz wracam. - krzyknął Oliver i wyszedł na korytarz.

-       I co? - zapytał Alex.

-       Ale co? - spytał Oliver.

-       Powiedziałeś jej? - dopytywał się Jack.

-       Tak. - odpowiedział Black.

-       I co dalej? - zapytał Adams.

-       Nie wiem. Zobaczy się, co dalej. - oznajmił Oliver.

-       Powiesz chłopakom? - spytał Jack.

-       Na razie nie. Nie jesteśmy razem, więc nie. - odrzekł, a chłopaki posmutnieli.

-       Okay. To my nie będziemy wam przeszkadzać. - odrzekł Jack.

-       Do jutra. - odpowiedział Oliver.

-       Chciałeś powiedzieć do rana. Jest już po pierwszej. - poprawił go Jack.

-       Faktycznie, to do rana. - zaśmiał się Black.

Chłopaki wrócili do swoich pokoi, a Oliver powolnym krokiem podszedł do Ani.

-       Co się stało? - zapytał, przytulając ją.

-       Nie, nic. - odpowiedziała z uśmiechem. - Co chcieli chłopaki? - spytała.

-       Poprosili mnie, żebym cię spytał, czy pojedziesz z nami do Białegostoku i Olsztyna. - oznajmił Oliver.

-       Nie chce się wam narzucać. - odrzekła Ania.

-       Będziemy zaszczyceni, jeśli z nami pojedziesz. - odparł Black.

-       Dziękuje milordzie. - zaśmiała się.

Usiedli na łóżku i okryci kocem długo rozmawiali. Dziewczyna poopowiadała trochę o sobie, a chłopak o sobie. Ania zasnęła na ramieniu Olivera tuż nad ranem.

Komentarze

Brak komentarzy. Bądź pierwszy!
Dodaj komentarz

Naszepiaseczno - lokalna społeczność

Najczęściej czytane

Lista usterek była dość długa

Lista usterek była dość długa

Hamulec postojowy nie spełniający norm bezpieczeństwa, brak sygnału...

Takiego efektu kontroli autokaru nie spodziewał się chyba nikt...

Takiego efektu kontroli autokaru nie spodziewał się chyba nikt...

Tą kontrolę autokaru na długo zapamiętają zapewne wszyscy. Zaplanowana i...

SHOW jak z bajki -cyrk Korona

SHOW jak z bajki -cyrk Korona

„SHOW jak z bajki" – tegoroczna produkcja Cyrku Korona to plejada...

Nie mógł kupić alkoholu - zdemolował sklep

Nie mógł kupić alkoholu - zdemolował sklep

Przyszedł nietrzeźwy, by kupić alkohol w miejscowym sklepie. Kiedy nie...

Włamanie pod okiem kamer monitoringu - sprawca w rękach policji

Włamanie pod okiem kamer monitoringu - sprawca w rękach policji

Czujność operatora miejskiego monitoringu oraz współpraca z oficerem...

Inwestycja z myślą o konstancińskich seniorach

Inwestycja z myślą o konstancińskich seniorach

Gmina Konstancin-Jeziorna wychodzi naprzeciw potrzebom osób starszych. To...

Dziennikarstwo obywatelskie

3. Bieg KRÓLOWEJ BONY Szlakiem Książąt Mazowieckich

3. Bieg KRÓLOWEJ BONY Szlakiem Książąt Mazowieckich

Formuła wydarzenia ma na celu połączenie sportu z XVI wieczną historią...

SHOW jak z bajki -cyrk Korona

SHOW jak z bajki -cyrk Korona

„SHOW jak z bajki" – tegoroczna produkcja Cyrku Korona to plejada...

Pies wyrzucony przez okno Góra Kalwaria

Pies wyrzucony przez okno Góra Kalwaria

W biały dzień wyrzucił szczeniaka z drugiego piętra! Mężczyzna został...

Maria Ambrożkiewicz z Jozefoslawia Mistrzynią Polski w Kolarstwie Przełajowym

Maria Ambrożkiewicz z Jozefoslawia Mistrzynią Polski w Kolarstwie Przełajowym

W dniach 12-14.01 w Słubicach odbyły się 87 Mistrzostwa w Kolarstwie...

Magia Radosnej Wigilii ponownie zagości w Piasecznie

Magia Radosnej Wigilii ponownie zagości w Piasecznie

Święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy warto trochę zwolnić i zadbać o...