Masz talent do pisania i interesują Cię problemy naszej lokalnej społeczności? Chciałbyś/ałabyś przedstawić innym swoje przemyślenia i poglądy lub też zrobić relację z ważnego wydarzenia? Napisz do nas na kontakt@naszepiaseczno.pl i zacznij współtworzyć z nami jako dziennikarz obywatelski.

Poszukiwani przez miłość - 26 czerwca

Utworzone: niedziela, 23 kwietnia 2017 Źródło: Anna Jagodzińska

Przed południem Jacob i Lukas próbowali się dostać do pokoju Alex’a, Olivera i Jacka. Niestety bez skutecznie, więc wrócili do swoich pokoi. Olivera obudziło dopiero głośne wibrowanie telefonu na szafce nocnej. Przekręcił się na bok i spojrzał na wyświetlacz. "To Jack" powiedział sam do siebie i odebrał połączenie w ostatniej chwili.

-       Co się stało? - zapytał zaspanym głosem.

-       Myśleliśmy, że coś się wam stało. Ania jest z tobą, prawda? - Jack spytał przerażonym głosem.

-       Tak jeszcze śpi. - wyjaśnił Oliver.

-       Spytałeś ją? - spytał Adams.

-       Powiedziała, że bardzo chętnie z nami pojedzie. - wymigiwał się od odpowiedzi.

-       Co? - zdziwił się Jack. - Nie o to mi chodzi. - odrzekł.

-       Nie. Nie, spytałem, czy zostanie moją dziewczyną. - po długiej ciszy wreszcie odpowiedział.

-       No to, co się tak spieszysz. - zapytał z ironią Adams.

-       Spokojnie mam plan. Wszystko ci powiem, jak się spotkamy. A teraz muszę kończyć, bo się budzi. Cześć. - Oliver się rozłączył, a dziewczyna się przebudziła.

-       Z kim rozmawiałeś? - spytała.

-       Z Jackiem. Pytał się, czy jedziesz z nami. - odparł z lekkim kłamstwem.

-       A jakie plany na dziś? - zapytała.

-       Najpierw obiadokolacja, potem coś porobimy i o dwudziestej idziemy spać, bo jutro musimy wcześnie wyjechać. - odpowiedział, a Ania się uśmiechnęła.

Dziewczyna wstała z łóżka, wzięła ubrania z torby i przebrała się w łazience, w tym czasie Oliver przebrał się w pokoju. Razem wyszli na korytarz i zapukali do pokojów chłopaków, ale Alex’a i Lukasa w nich nie było. Niespodziewanie Lukasa znaleźli w pokoju Jacoba, a Alex’a w pokoju Jacka. Gdy cała szóstka znalazła się na korytarzu, razem ruszyli do restauracji.

-       Co wy robiliście w nocy, że dopiero, co wstaliście? - spytał z zaciekawieniem Lukas.

-       Gadaliśmy. - zbyła go Ania.

Wszyscy usiedli przy stoliku w restauracji, a kelner przyniósł im dania, dla Alex’a oczywiście wegetariańskie. Po skończonym obiedzie zamówili sobie kawę i ciasto. Wtedy do stolika, przy którym siedzieli podbiegła mała dziewczynka.

-       Cześć Ania. - powiedziała.

-       Nikola. Dawno się nie widziałyśmy. - odparła i wzięła ją na kolana.

-       Co ty tutaj robisz? - spytała.

-       Mam teraz wakacje i odpoczywam. - wyjaśniła.

-       Ania to twoja siostra? - zapytał Jacob.

-       Nie. - uśmiechnęła się. - Nikola to są moi przyjaciele Oliver, Alex, Jacob, Lukas i Jack. Chłopaki to córka kolegi mojego taty - Nikola. - oznajmiła.

-       Ania skąd znasz mój ulubiony zespół? - zapytała zaniepokojona.

-       Długa historia. - odpowiedziała.

Niespodziewanie do stolika podszedł wysoki, postury mężczyzna. Jego mina była zagadką dla wszystkich.

-       Tato masz moje płyty? - spytała Nikola.

-       Masz je w pokoju kochanie. - odparł spokojnym głosem, choć widać było, że jest zdenerwowany.

-       Zobacz. Ania przyjaźni się z moim ulubionym zespołem. - powiedziała.

Mężczyzna spojrzał się na chłopaków i dopiero teraz poznał, że chłopaki, z którym Ania siedzi to członkowie jednego z najpopularniejszych zespołów na świecie.

-       To wy jesteście The Sought? - zapytał.

-       Co on gada? - spytał Lukas.

-       Pyta, czy my jesteśmy zespołem The Sought? - odrzekł Oliver. - Tak. Jutro mamy koncert w Białymstoku. - dodał.

-       Ania, a czy chłopaki mogliby podpisać moje płyty? - zapytała podekscytowana Nikola.

-       No nie wiem. - odpowiedziała i po chwili dodała. - Jak zjesz obiad, przyjdź do pokoju 75, a jak nas nie znajdziesz, to możemy być pod 74,73,72,71.

-       Dobra to ja idę jeść. - rozradowana dziewczyna od razu pobiegła do swojej mamy, która zajęła już stolik, zostawiając tatę z Anią.

Mężczyzna też ruszył do stolika, przy którym siedziała już jego żona i córka. Przerażona Ania nie zamierzała dłużej siedzieć w restauracji, wraz z chłopakami wyszła z niej i poszła do pokoju Olivera.

-       Chłopaki mam do was prośbę. - powiedziała.

-       Jaką? - spytał Alex.

-       Podpiszecie jej płyty? - zapytała. - Ona was po prostu uwielbia. Zrobię dla was wszystko. - poprosiła.

-       Wszystko? - spytał Jacob.

-       Pojedziesz z nami w trasę? - zapytał Jack.

-       Z wielką chęcią, ale… - zawahała się, czy to jest dobry pomysł.

-       Ale szesnastego lipca jej brat bierze ślub. - wyjaśnił Black.

-       To może wrócimy do Warszawy i tak mieliśmy siedzieć przez trzy dni w Poznaniu.- zaproponował Jack.

-       Jesteście kochani. Zmieniacie dla mnie plany. - odparła i przytuliła się do Jacka. - Ale nie wiem, czy to jest dobry pomysł... - dodała.

Nagle ktoś zapukał w drzwi pokoju. Jacob stał najbliżej drzwi i je otworzył. W przejściu ukazała się Nikola z mamą.

-       Już jestem. - powiedziała dziewczynka.

Oliver wziął od niej płyty i podpisał wszystkie. Potem podał je Jackowi, Jack - Lukasowi, Lukas - Alex’owi, a Alex - Jacobowi.

-       Dziękuje. - uśmiechnęła się Nikola.

Jack wziął nową płytę z szafki Olivera i wręczył dziewczynce.

-       To wasza nowa płyta? - spytała.

-       Tak. - odpowiedział Oliver.

-       Dzięki - odparła i wyszła z mamą w pokoju.

-       Zaczyna się dla ciebie piekło. - oznajmił Alex.

-       Dlaczego? - zapytała Ania.

-       Codzienne koncerty. - odrzekł Lukas.

-       Ale ja lubię wasze koncerty. - broniła się.

-       A byłaś kiedykolwiek z nami na koncercie? - spytał Jacob.

-       W Warszawie. - odpowiedziała.

-       No to teraz zobaczysz, jak jest naprawdę. - wyjaśnił z uśmiechem Lukas.

-       Wiecie, jest już późno. Ja będę leciał do siebie. - oznajmił Jack.

-       Jutro musimy wstać o szóstej. - odparł Lukas.

-       My też już idziemy. - odrzekł za resztę Alex.

Cała czwórka wyszła z pokoju Olivera i wróciła do swoich pokoi. Każdy z nich przygotował się do spania i już po godzinie leżał w łóżku.  Ania wyszła z łazienki owinięta w kolorowy ręcznik i z białym ręcznikiem na głowie.

-       Apetycznie wyglądasz. - powiedział z uśmiechem na twarzy Oliver.

-       Co? - zapytała go zdziwiona dziewczyna.

-       To znaczy, ślicznie wyglądasz. - odpowiedział, a dziewczyna spojrzała na niego ze zdziwieniem. - Może ja nic już nie będę mówił.

-       Naprawdę ci się podobam? - spytała, zbliżając się do niego.

-       Teraz jeszcze bardziej. - odparł i opadł na łóżko, a dziewczyna uśmiechnęła się i przyklęknęła przed torbą.

-       Nie, błagam. Nie. - mówiła sama do siebie.

Cały czas przewracała rzeczy w torbie, aż w końcu coś z niej wyciągnęła i zamknęła się w łazience. Ubrała się w piżamę i powiesiła ręczniki na grzejniku, po czym wyszła z łazienki w krótkim szlafroku.

-       Coś się stało? - zapytał.

-       Nic takiego. - odrzekła.

Ania położyła się na łóżku, w którym leżał już Oliver. Zdjęła szlafrok i położyła go przy łóżku.

-       Na pewno wszystko gra? - dopytywał się chłopak.

-       Tak. - uspokajała go.

Nagle ktoś zapukał w drzwi. Chłopak wstał z łóżka i je otworzył. Dziewczyna w tym momencie wstała z łóżka i nerwowo założyła szlafrok na prześwitującą piżamkę.

-       Szukam Ani. - powiedział ten sam mężczyzna, którego dzisiaj spotkali w restauracji.

-       Jest w pokoju. - odparł Oliver, a mężczyzna wszedł do pokoju.

-       Wydawało mi się to dziwne, że jest was sześcioro, a powiedziałaś tylko pięć pokoi. Miałem racje, że z nim sypiasz. - cały czas mówił.

-       Co w tym złego? - spytał Oliver.

-       Ona jest niepełnoletnia, a ty jesteś grubo starszy. - wyjaśnił pan Robert.

-       Jestem pełnoletnia i nie będę się panu tłumaczyć. Niech się pan zajmie własną rodziną, a teraz proszę stąd wyjść albo zadzwonię po ochronę. - oznajmiła zdenerwowana Ania.

-       Nie spodziewałem się tego po tobie. - odrzekł i z impetem zamknął drzwi, wychodząc z pokoju.

Dziewczyna zakryła się szlafrokiem, który jej się rozwiązał i ponownie zawiązała. Chłopak podszedł do niej i mocno przytulił.

-       Przepraszam. - powiedziała smutno.

-       Nic się nie stało. - uśmiechnął się. - A tak poza tym masz seksowną piżamkę. - dodał, a dziewczyna się zaczerwieniła i usiadła na łóżku.

-       Naprawdę tak uważasz? - zapytała.

-       Oliver ukląkł przed nią i spojrzał jej prosto w oczy.

-       Ania. Nie ważne ile masz lat i ile ja mam. Dla mnie, nawet gdybyś miała 60 lat, byłabyś cudowna i piękna. - powiedział, cały czas patrząc jej w oczy.

-       Cieszę się, że tak mówisz. - na jej ustach pojawił się uśmiech.

-       Znamy się krótko, ale czuje, że jesteśmy sobie pisani. Kocham Cię i chciałbym, żebyś została moją dziewczyną. - odparł, a Ania próbowała wydusić z siebie jakiekolwiek słowo. - Uwierz mi, nigdy nie czułem się taki szczęśliwy, a przy tobie jestem cały czas. Może to jest za wcześnie, przecież znamy się tylko kilka dni. - mówił bez ustanku.

-       Tak. - wreszcie udało jej się wydusić z siebie cokolwiek.

-       Co? - spytał i ponownie spojrzał w jej piwne oczy.

-       Tak, zostanę twoją dziewczyną. - odpowiedziała, a do chłopaka powoli to docierało.

-       Naprawdę? - zapytał.

-       Tak, naprawdę. - odrzekła, a chłopak namiętnie ją pocałował.

-       Musimy już iść spać? - spytał smutno.

-       Jutro musimy wcześnie wstać. - odpowiedziała.

-       No dobrze…

Oliver posmutniał jeszcze bardziej, ale razem z Anią położył się na łóżku. Dziewczyna zasnęła od razu, a on długo przyglądał się, jak śpi, aż w końcu sam zasnął.

Komentarze

Brak komentarzy. Bądź pierwszy!
Dodaj komentarz

Naszepiaseczno - lokalna społeczność

Najczęściej czytane

Lista usterek była dość długa

Lista usterek była dość długa

Hamulec postojowy nie spełniający norm bezpieczeństwa, brak sygnału...

Takiego efektu kontroli autokaru nie spodziewał się chyba nikt...

Takiego efektu kontroli autokaru nie spodziewał się chyba nikt...

Tą kontrolę autokaru na długo zapamiętają zapewne wszyscy. Zaplanowana i...

SHOW jak z bajki -cyrk Korona

SHOW jak z bajki -cyrk Korona

„SHOW jak z bajki" – tegoroczna produkcja Cyrku Korona to plejada...

Nie mógł kupić alkoholu - zdemolował sklep

Nie mógł kupić alkoholu - zdemolował sklep

Przyszedł nietrzeźwy, by kupić alkohol w miejscowym sklepie. Kiedy nie...

Włamanie pod okiem kamer monitoringu - sprawca w rękach policji

Włamanie pod okiem kamer monitoringu - sprawca w rękach policji

Czujność operatora miejskiego monitoringu oraz współpraca z oficerem...

Inwestycja z myślą o konstancińskich seniorach

Inwestycja z myślą o konstancińskich seniorach

Gmina Konstancin-Jeziorna wychodzi naprzeciw potrzebom osób starszych. To...

Dziennikarstwo obywatelskie

3. Bieg KRÓLOWEJ BONY Szlakiem Książąt Mazowieckich

3. Bieg KRÓLOWEJ BONY Szlakiem Książąt Mazowieckich

Formuła wydarzenia ma na celu połączenie sportu z XVI wieczną historią...

SHOW jak z bajki -cyrk Korona

SHOW jak z bajki -cyrk Korona

„SHOW jak z bajki" – tegoroczna produkcja Cyrku Korona to plejada...

Pies wyrzucony przez okno Góra Kalwaria

Pies wyrzucony przez okno Góra Kalwaria

W biały dzień wyrzucił szczeniaka z drugiego piętra! Mężczyzna został...

Maria Ambrożkiewicz z Jozefoslawia Mistrzynią Polski w Kolarstwie Przełajowym

Maria Ambrożkiewicz z Jozefoslawia Mistrzynią Polski w Kolarstwie Przełajowym

W dniach 12-14.01 w Słubicach odbyły się 87 Mistrzostwa w Kolarstwie...

Magia Radosnej Wigilii ponownie zagości w Piasecznie

Magia Radosnej Wigilii ponownie zagości w Piasecznie

Święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy warto trochę zwolnić i zadbać o...