14
O dziewiątej cała szóstka zeszła na śniadanie i w hotelowej restauracji spotkali ich menedżera - Chucka. Zdziwiony mężczyzna nie mógł uwierzyć, że chłopaki wrócili do niego do hotelu.
- Co wy tutaj robicie? - zapytał zdziwiony Chuck.
- Przyjechaliśmy do Warszawy. - oznajmił Jack.
- A co nie możemy przyjechać? - spytał Lukas.
- Możecie, możecie. - odpowiedział Chuck. - A co to za pomysł spędzenia czasu z fanami? - zapytał.
- Ania podsunęła nam ten pomysł. - odparł Jack.
- Wiecie, że was samych nie puszczę. - odrzekł Turner.
- Wiemy. - odpowiedzieli całą piątką. - Dlatego przyjechaliśmy do Warszawy, żebyś był ty i Joe. - wyjaśnił Alex.
Chłopaki i Ania dosiedli się do Chucka i Josepha. Przez cale śniadanie rozmawiali głównie o zespole, piosenkach i pracy chłopaków, więc Ania wcale się nie odzywała. Po śniadaniu The Sought poszli z nią do pokoju Jacka i siedzieli tam do obiadu. Razem rozmawiali, grali w gry, robili sobie zdjęcia i wygłupiali się jak to oni. O czwartej zeszli na obiad, a po nim poszli na spacer. Do hotelu wrócili około osiemnastej i znów siedzieli w pokoju Jacka.
- Musisz jechać? - zapytał Jack.
- Muszę. Powinnam cały czas z nią być, a ja na dzień przed ślubem przyjeżdżam. - oznajmiła Ania, a Jack się do niej przytulił.
- Nie puszczę. - powiedział Adams.
- Jack ja wrócę. - odparła Ania.
Chłopak puścił ją i Ania mogła się pożegnać ze wszystkimi oprócz Olivera.
- Zobaczymy się za trzy dni. - odrzekła.
Chłopaki pomachali jej, gdy wychodziła razem z Oliverem z pokoju. Wyszli z hotelu i chłopak zaprowadził Anie pod sam przystanek.
- Wrócę. - powiedziała. - Obiecuje. - dodała.
- Kocham cię. - odpowiedział Oliver i namiętnie pocałował swoją dziewczynę.
- Mój autobus. - odrzekła Ania pomiędzy pocałunkiem, ale chłopak nie chciał jej puścić.
Ostatnia osoba weszła do autobusu i kierowca już miał zamykać drzwi, ale Oliver puścił Anie w ostatniej chwili. Pomachała mu za szyby i autobus ruszył. Chłopak wrócił do hotelu, a Ania wróciła do swojego domu po długiej nieobecności. Rodzice zdziwili się na jej widok, ale żeby nie obudzić pozostałych tata, dziewczyny na nią nie krzyczał. Chłopaki z zespołu poszli spać od razu, gdy Ania wyszła z Oliverem z hotelu. Gdy Oliver wrócił do niego, poszedł się umyć i też się położył.
15
The Sought cały dzień nie wychodziło z hotelu. Po śniadaniu poszli na siłownie, a po południu na basen. Wreszcie odpoczęli od codziennej zabawy i koncertów. Wieczorem siedzieli w pokoju Jacka i rozmawiali do północy. Ania natomiast wstała bardzo wcześnie i wraz z rodzicami przez cały dzień nie miała chwili wytchnienia. Przygotowania wesela i całego tortu weselnego szły pełną parą. Dopilnowanie szczegółów, żeby wyszło idealnie, to było jej zadanie. Przez cały dzień nie napiła się nawet kawy. O szóstej rano była już w restauracji, w której miało jutro odbyć się wesele. Do domu wróciła dopiero po dwudziestej trzeciej, ostatnim możliwym autobusem.
Komentarze