Masz talent do pisania i interesują Cię problemy naszej lokalnej społeczności? Chciałbyś/ałabyś przedstawić innym swoje przemyślenia i poglądy lub też zrobić relację z ważnego wydarzenia? Napisz do nas na kontakt@naszepiaseczno.pl i zacznij współtworzyć z nami jako dziennikarz obywatelski.

Poszukiwani przez miłość - 19 i 20 lipca

Utworzone: sobota, 5 sierpnia 2017 Źródło: Anna Jagodzińska

19

Jak tylko spotkanie z fanami dobiegło końca Lukas i Jack wyrwali się z tłumu i poszli do pokoju The Sough. Gdy weszli go środka, Lukas krzyknął głośno "Ania." Dziewczyna jednak zasnęła na kanapie, więc Jack szybko go uciszył. Razem z Lukasem podeszli do niej po cichu.

-       Co robimy? - spytał szeptem Lukas.

-       Nie będziemy jej budzić. - oznajmił Jack. - Pójdę po Olivera. - dodał.

-       Po co? - zapyta Lukas i wziął dziewczynę na ręce.

-       Oliver się wkurzy. - odpowiedział Jack.

-       Nie wkurzy. - odparł Lukas.

Adams i Grey z Anią na rękach ruszyli do pozostałych członków zespołu. Gdy Oliver zauważył Lukasa, od razu do niego podbiegł.

-       Lukas co ty robisz? - spytał go Black.

-       Nie chcieliśmy jej budzić. - tłumaczył się Lukas.

Chłopak położył Anie w samochodzie i wsiadł do niego razem z resztą. Na szczęście hotel był oddalony od miejsca, w którym odbywał się koncert tylko kilka kilometrów. Do ośrodka dotarli po chwili. Tym razem Oliver nie pozwolił Lukasowi wnieść Ani do pokoju i zrobił to sam. Położył ją na łóżku i wszedł po rzeczy do samochodu. Gdy wrócił, położył się obok swojej dziewczyny. Cała szóstka wstała o dziesiątej rano, z wyjątkiem Ani, która wciąż spała.

-       Hej. - powiedziała, gdy się przebudziła.

-       Cześć. - pocałował ją w policzek. - Co się z Tobą ostatnio dzieje? - zapytał.

-       No właśnie nie wiem. - odpowiedziała.

-       Wstajesz później, chociaż zasypiasz wcześniej. - oznajmił.

-       A to u mnie normalne. Zawsze, gdy wcześniej pójdę spać, to wstaje później. - uśmiechnęła się.

-       To nie chodź wcześniej spać. - poprosił. - Zawsze można robić ciekawsze rzeczy w nocy. - dodał z szerokim uśmiechem i usiadł na biodrach Ani.

-       Tak? - zdziwiła się. - Naprawdę? Chyba nie ma nic ciekawego do roboty. - odrzekła.

-       Owszem jest. - odparł i namiętnie ją pocałował.

Chłopak zaczął powoli wkładać rękę pod bluzkę dziewczyny, coraz wyżej i wyżej. W pewnym momencie dziewczyna zatrzymała jego rękę swoją.

-       Wiem, że jesteśmy już długo razem. - powiedziała. - Ale nie mogę. - dodała. - Kocham cię, ale nie jestem jeszcze gotowa. - oznajmiła Ania.

-       Okej, rozumiem. - odpowiedział i usiadł na brzegu łóżka.

-       Oliver. - usiadła obok niego. - Przepraszam. Może kiedyś ci to wytłumaczę. - odrzekła.

-       Ale co wytłumaczysz? - spytał.

-       To jaka jestem i jak się zachowuje, ukształtowało wiele rzeczy przez całe życie. Zrozumiesz to kiedyś. - odparła.

-       A czemu nie możesz mi tego wytłumaczyć teraz? - zapytał.

-       Bo to jest dość skomplikowane. - wyjaśniła.

-       No ok. - odpowiedział.

-       Ale nie gniewaj się na mnie. - poprosiła go.

-       Nie gniewam się. - powiedział i pocałował ją w policzek.

-       To, co idziemy na śniadanie? - spytała.

-       Idziemy, ale najpierw muszę coś zrobić. - oznajmił.

-       Co takiego? - zapytała z zaciekawieniem.

-       To. - odrzekł i niespodziewanie pocałował Anie w usta.

Dziewczyna pod ciężarem Olivera położyła się na łóżku, chłopak skorzystał z okazji i znów usiadł na jej biodrach. Całował ją w usta, po szyi i brzuchu. Dopiero po dziesięciu minutach para wstała z łóżka. Ania poszła się przebrać do łazienki, a Oliver przebrał się w pokoju. Chwilę później znaleźli się na korytarz, ale nikogo nie było jeszcze na nim. Ania poszła po Jacka i Alex’a, a Oliver po Jacoba i Lukasa. Następnie całą szóstką zeszli na dół na śniadanie.

-       Dziś odpoczywamy. - powiedział Jack.

-       Teraz zaczyna się najgorsza część trasy. - odrzekł Lukas.

-       Czemu? - zapytała Ania.

-       Bo zaczynają się codzienne koncerty. Już nie będziemy w mieście dwóch dni tylko jeden i nie będziemy zatrzymywać się w hotelu, tylko spać w samochodzie. - wyjaśnił Alex.

-       No to będzie ciężko. - odpowiedziała.

-       Tylko we Wrocławiu zatrzymamy się w hotelu, bo nie gramy dwudziestego, tylko dwudziestego pierwszego. - odparł Jacob.

-       Dwudziestego pierwszego? - zdziwiła się.

-       Tak dwudziestego pierwszego. - odrzekł Jack. - A co? - spytał.

-       Nie, nic. - uśmiechnęła się.

-       Co powiedzie, żeby pójść do jacuzzi? - zaproponował Lukas.

-       A może na siłownie? - zasugerował Alex.

-       To jest bardzo dobry pomysł. - oznajmiła Ania.

-       Ja tam wole iść do jacuzzi. - odpowiedział Jacob.

-       To możecie iść sobie do jacuzzi, a my z Alex’em pójdziemy na siłownie. - odparła.

-       Ja też wole iść na siłownie. - odrzekł Jack. - A ty Oliver? - zapytał.

-       Nie wiem. Pomyśle. - oznajmił. - W końcu mamy cały dzień. - dodał Oliver.

Po śniadaniu wszyscy wrócili do swoich pokoi. Po chwili Alex ubrany w dresy przyszedł do pokoju Ani i Olivera.

-       To, co gotowa na trening mistrza Alex’a? - spytał chłopak.

-       Tylko się przebiorę i możemy iść. - powiedziała, wchodząc do łazienki.

-       Jak wam się układa? - zapytał szeptem Alex.

-       Jest dobrze. - odpowiedział Oliver.

-       Za niecałe dwa tygodnie wracamy do Anglii. Co zrobisz? - spytał King.

-       Pytałem, czy poleci ze mną, ale powiedziała, że nie może. Postaram się coś wymyślić. - odrzekł Back.

-       Ale nie zostaniesz w Polsce? - zapytał przerażony Alex.

-       Nie, na pewno nie. Muszę wrócić do Anglii i pozałatwiać sprawy. - odparł Oliver.

-       Już jestem. - powiedziała Ania wychodząca z łazienki.

-       Oliver dołączysz do nas? - spytał King.

-       Przebiorę się i pójdę po Jacka, a wy już idźcie. - oznajmił Black.

Ania i Alex wyszli z pokoju i spotkali na korytarzu Lukasa i Jacoba

-       Idziecie z nami? - zapytała Ania.

-       Nie, my w przeciwnym kierunku. - odpowiedział Jacob.

-       Nie to nie. - uśmiechnęła się.

Razem zjechali winą na sam dół, ale Jacob i Lukas poszli na kompleks basenów, a Ania z Alex’em na siłownie. Chłopak zaczął ćwiczyć na ławeczce, a dziewczyna na bieżni. W tym samym czasie Oliver przebrał się i poszedł do Jacka.

-       Idziemy? - spytał Jack.

-       Pomórz mi Jack. Nie wiem co mam robić. - powiedział Oliver.

-       Chodzi o Anie? - zapytał Adams, znając odpowiedź.

-       Tak. - zasmuci się jeszcze bardziej. - Kocham ją. Nie chce się z nią rozstawać. A niedługo będę musiał wracać do Anglii. - oznajmił.

-       Wiem, że jest ci ciężko. - odpowiedział Jack. - Ale jeśli wasza miłość przetrwa tę rozłąkę, to naprawdę jesteście dla siebie stworzeni.

-       Ale ja nie chce rozłąki. - odrzekł Oliver.

-       Oliver rozumiem cię. Widzę, że ją kochasz, ale musisz dać radę. - odparł Adams. - Chodź. Musisz spędzać z nią jak najwięcej czasu. - dodał.

-       Masz rację. - oznajmił Black.

Chłopaki przytulili się po męsku i wyszli z pokoju. Ruszyli winą na dół i poszli do Ani i Alex’a. Jack wziął hantle i ćwiczył mięśnie ramion, a Oliver zaczął ćwiczyć obok Ani na drugiej bieżni. Po dwóch godzinach na siłownie przyszli Jacob i Lukas.

-       Przerwijcie już te ćwiczonka. - powiedział Lukas.

-       Zabieramy was na obiad, żebyście mieli siłę. - dodał Jacob.

-       Robimy przerwę? - spytał Alex.

-       No jak zapraszają nas na obiad, to musimy iść. - oznajmiła z uśmiechem Ania.

-       To za półgodziny. - odrzekł Jack.

-       Okej to my wracamy do pokoi. - odpowiedział Lukas.

Jacob i Lukas wyszli, a zaraz po nich reszta wróciła do swoich pokoi i wzięła szybkie prysznice. Tak jak powiedział Jack, po półgodzinę wszyscy spotkali się na korytarzu. Całą paczką poszli do restauracji na obiad.

-       Co robimy po obiedzie? - zapytał Lukas.

-       Ja tam leże i odpoczywam. - odparł Jack.

-       Ja też. - odpowiedział Alex.

-       My też. - dodała Ania, patrząc na Olivera.

-       To musimy z Jacobem znaleźć sobie jakieś zajęcie. - stwierdził Lukas.

-       Na to wygląda. - oznajmił Oliver.

Po skończonym obiedzie wszyscy wrócili do pokoi i wylegiwali się w łóżkach. Oliver leżał oparty głową o brzuch Ani i długo rozmawiali. Gdy się ściemniło, chłopak postanowił iść spać i po dwudziestej spał już razem z Anią. Chłopaki z zespołu poszli spać nieco później, bo dopiero po dwudziestej drugiej.

20

Cała szóstka wstała z rana i o dziewiątej zeszli na śniadanie do hotelowej restauracji, a następnie wyjechali  spod hotelu. Z Gorzowa Wielopolskiego do Wrocławia jest aż cztery godziny drogi, więc tak w połowie zatrzymali się w Zielonej Górze. Jak zwykle poszli do McDonald’s na obiad i po godzinie znów ruszyli dalej. Do Wrocławia dotarli o czternastej. Zameldowali się w hotelu i wygłupiali się w pokoju Jacka. Wieczorem zeszli na kolacje, a po niej wrócili do pokoju Jacka i znów się wygłupiali.

-       My się zbieramy. - powiedział Oliver po jakimś czasie.

-       Ja też. - odrzekł Alex.

-       Ja również. - odpowiedział Jacob.

-       Jutro o dziesiątej w restauracji? - spytała Ania.

-       O jedenastej. - poprawił ją Jack.

-       Okej. - uśmiechnęła się.

Ania wraz z chłopakami zostawiła Jacka samego i każde z nich wrócił o do swojego pokoju. Po szybkich prysznicach położyli się w łóżkach i zasnęli.

Komentarze

Brak komentarzy. Bądź pierwszy!
Dodaj komentarz

Naszepiaseczno - lokalna społeczność

Najczęściej czytane

Lista usterek była dość długa

Lista usterek była dość długa

Hamulec postojowy nie spełniający norm bezpieczeństwa, brak sygnału...

Takiego efektu kontroli autokaru nie spodziewał się chyba nikt...

Takiego efektu kontroli autokaru nie spodziewał się chyba nikt...

Tą kontrolę autokaru na długo zapamiętają zapewne wszyscy. Zaplanowana i...

SHOW jak z bajki -cyrk Korona

SHOW jak z bajki -cyrk Korona

„SHOW jak z bajki" – tegoroczna produkcja Cyrku Korona to plejada...

Nie mógł kupić alkoholu - zdemolował sklep

Nie mógł kupić alkoholu - zdemolował sklep

Przyszedł nietrzeźwy, by kupić alkohol w miejscowym sklepie. Kiedy nie...

Włamanie pod okiem kamer monitoringu - sprawca w rękach policji

Włamanie pod okiem kamer monitoringu - sprawca w rękach policji

Czujność operatora miejskiego monitoringu oraz współpraca z oficerem...

Inwestycja z myślą o konstancińskich seniorach

Inwestycja z myślą o konstancińskich seniorach

Gmina Konstancin-Jeziorna wychodzi naprzeciw potrzebom osób starszych. To...

Dziennikarstwo obywatelskie

3. Bieg KRÓLOWEJ BONY Szlakiem Książąt Mazowieckich

3. Bieg KRÓLOWEJ BONY Szlakiem Książąt Mazowieckich

Formuła wydarzenia ma na celu połączenie sportu z XVI wieczną historią...

SHOW jak z bajki -cyrk Korona

SHOW jak z bajki -cyrk Korona

„SHOW jak z bajki" – tegoroczna produkcja Cyrku Korona to plejada...

Pies wyrzucony przez okno Góra Kalwaria

Pies wyrzucony przez okno Góra Kalwaria

W biały dzień wyrzucił szczeniaka z drugiego piętra! Mężczyzna został...

Maria Ambrożkiewicz z Jozefoslawia Mistrzynią Polski w Kolarstwie Przełajowym

Maria Ambrożkiewicz z Jozefoslawia Mistrzynią Polski w Kolarstwie Przełajowym

W dniach 12-14.01 w Słubicach odbyły się 87 Mistrzostwa w Kolarstwie...

Magia Radosnej Wigilii ponownie zagości w Piasecznie

Magia Radosnej Wigilii ponownie zagości w Piasecznie

Święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy warto trochę zwolnić i zadbać o...