Skrupulatne odprowadzanie podatków to jedna z głównych rzeczy, jakich oczekuje od przedsiębiorcy państwo. Na tym, by nie dochodziło w tym zakresie do nieprawidłowości czuwają odpowiednie organa, które chętnie prześwietlą pod tym kątem każdą firmę. Kontrole ze strony takich instytucji z pewnością nie należą do sytuacji, na które czekamy z utęsknieniem. Jak zagadnienie to wygląda obecnie, czy możemy się spodziewać takiej wizyty bez zapowiedzi i o czym jeszcze warto wiedzieć?
Dwa możliwe rodzaje kontroli
Od marca 2017 roku liczyć się musimy z kontrolą podatkową, ale także celno-skarbową, którą przeprowadza Krajowa Administracja Skarbowa. Są to różne postępowania, toczące się na podstawie innych przepisów, określających także inne procedury i nie należy ich mylić. Celem tej pierwszej jest sprawdzenie, czy dany podmiot wywiązuje się ze swoich obowiązków wobec urządów i czy dokonywane rozliczenia były prawidłowe, a prawo podatkowe jest przestrzegane. To jest więc podstawowa forma kontroli, z jaką będziemy mieli zazwyczaj do czynienia. Za jej wszczęcie odpowiada naczelnik urzędu skarbowego.
W przypadkach poważniejszych, a więc dotyczących przestępstw podatkowych (np. karuzel VAT) i przypadków o większym stopniu skomplikowania, możemy mieć do czynienia z kontrolą celno-skarbową, obejmującą dużo szerszy zakres (choćby prawo celne). Szersze są także uprawnienia dokonujących jej osób, które mogą np. postanowić dokonać sprawdzenia dokumentów dotyczących innych okresów rozliczeniowych niż ten, z którym związane jest dane postępowanie. Nie krępują ich także aspekty geograficzne - czynności można wykonać w dowolnym miejscu, także poza regionem, w którym pracuje dany urząd. Nie ma przy tym znaczenia jakiej wielkości jest dane przedsiębiorstwo - może ona zostać wykonana także u tych najmniejszych. Decyzję podejmuje naczelnik urzędu celno-skarbowego. Oba rodzaje kontroli mogą zostać wykonane równocześnie.
Czy dowiemy się z wyprzedzeniem?
Bardzo istotną różnicą z punktu widzenia przedsiębiorcy jest obowiązek zawiadomienia podatnika, jaki ciąży na osobach przeprowadzających kontrolę podatkową. Stosowny organ powinien dostarczyć zawiadomienie o zamiarze jej wszczęcia, po czym jej adresat ma siedem dni od dnia doręczenia na to, by się do niej przygotować (chyba, że wyrazi wolę wcześniejszego rozpoczęcia)- może więc jeszcze sprawdzić poprawność dokonania wszystkich rozliczeń i innych obowiązków i złożyć ewentualne korekty. Istotne jest także to, że jeśli kontrola nie rozpocznie się w ciągu 30 dni, koniecznie jest wysłanie kolejnego zawiadomienia.
Obowiązku uprzedzania o podejmowanych czynnościach nie ma natomiast w przypadku kontroli celno-skarbowej - zaczyna się ona od dnia doręczenia upoważnienia do jej przeprowadzenia, w szczególnych przypadkach wystarczy jednak okazanie legitymacji pracownika KAS. Będziemy jednak mieli prawo do złożenia korekt deklaracji - w terminie 14 dni.
Każda taka kontrola, obojętnie którego rodzaju, może wiązać się z dużym stresem, jeśli nie jesteśmy pewni, czy wszystko w naszych rozliczeniach jest w porządku. Tym bardziej warto więc zdecydować się na usługi wykonywane przez dobre biuro rachunkowe, takie, jak np. opolska Calendaria. Fachowcy będący na bieżąco ze zmieniającymi się przepisami, a także, dzięki obsłudze wielu firm, obeznani z różnymi trudniejszymi zagadnieniami, to zawsze gwarancja spokoju.
Komentarze