Porządek w miejscu pracy jest ważny niezależnie od tego, jaki ma ona charakter. Jego zapewnienie pozwala na sprawne wykonywanie wszystkich czynności i cieszenie się dobrze wyglądającym, przyjemnym otoczeniem. Czyste i uporządkowane powinno być zwłaszcza takie miejsce, w którym może zajść potrzeba przyjęcia różnego rodzaju gości. Nikt nie ma co do tego wątpliwości. Te pojawiają się jednak, gdy trzeba ustalić kto powinien się tym zajmować.
O porządek i czystość warto dbać
Kwestia skutecznego zadbania o to, by wykorzystywane w pracy biurowej przybory i dokumenty znajdowały się we właściwym porządku należy przede wszystkim do zadań samego pracownika, jakkolwiek dość nieprecyzyjne rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy wskazuje, że obowiązek utrzymania pomieszczenia pracy w czystości i porządku spoczywa na pracodawcy. To konkretny użytkownik poszczególnych przedmiotów powinien jednak najlepiej wiedzieć, które chce mieć pod ręką i jak poukładane. A także to, że brak samodyscypliny w tym zakresie będzie rzucał się w oczy, a pretensje o niemożność znalezienia czegoś koniecznie w danej chwili potrzebnego, będzie mógł mieć wyłącznie do siebie.
Bardziej problematyczna jest jednak kwestia zachowania czystości. Jak wykazały przeprowadzone w Polsce nie tak dawno badania, ponad dwie trzecie pytanych pracowników ani myśli kiedykolwiek wziąć do ręki szmatę. Tymczasem, porządek i czystość w miejscu pracy niesie ze sobą szereg istotnych korzyści. Pozwala na wywarcie dobrego wrażenia na klientach i kontrahentach, ułatwienie codziennych, czynności, a także zapewnia lepsze samopoczucie i atmosferę. Wszechobecny kurz nie służy ponadto urządzeniom biurowym. Wreszcie, czystość to po prostu większe bezpieczeństwo, jako że spada ryzyko dalszego roznoszenia bakterii.
Kto ma się tym zająć?
Teoretycznie każdy zgodzi się z tym, że uporządkowane pod każdym względem miejsce pracy świadczy jak najlepiej o pracowniku i sam powinien on się tym zająć. Bywa z tym jednak różnie. Osobna sprawa to produktywność - jeśli zachowanie czystości wymaga poświęcenia na to większej ilości czasu, odrywanie w tym celu pracowników od ich własnych zadań, może obniżyć ich wydajność. Kolejna rzecz to poprawność wykonanej pracy z tym związanej. Teoretycznie każdy potrafi posłużyć się szmatą. W praktyce jednak, jeśli nie przyłoży się do tego należycie, może tylko zmarnować dużo czasu na rozmazanie zanieczyszczeń.
Nie dziwi więc, że sprzątanie biur, jak i wielu innych przestrzeni użytkowych wykonują już nawet nie etatowe sprzątaczki, ale wyspecjalizowane w w tym zakresie podmioty, takie jak np. Warszawski All Clean. Sprofilowana działalność pozwala na dużo szersze inwestycje w sprzęt i szkolenie pracowników, co przekłada się na skuteczność i wydajność pracy. Dzięki dostosowaniu do trybu funkcjonowania danego użytkownika biura, może być ono w dodatku przywracane do pełnego blasku w sposób niemal niezauważony.
Komentarze