Od piątku zmotoryzowani mogą korzystać z oczekiwanej od przynajmniej 30 lat obwodnicy Góry Kalwarii. Jednak inwestycja jeszcze jest trwa - jej zakończenie przesunięto na przełom marca i kwietnia.
W piątek doszło do odbioru technicznego liczącej 9 km szosy z Kątów do mostu na Wiśle. Niegotowe są jeszcze 4 tzw. łącznice. Na węźle Marianki (przy stacji Orlen) nie można zjechać z obwodnicy w kierunku miasta.
W tym miejscu nie wiedziemy też na obwodnicę od strony Góry Kalwarii. Z kolei na węźle Stadion (obok McDonalda) jadąc od Wisły nie skręcimy z obwodnicy ani w kierunku Góry Kalwarii, ani Sandomierza. Czyli chcąc pojechać do Warki z mostu musimy kierować się na rondo Kazimierza Górskiego.
Łącznice będą oddane najpóźniej do końca marca, bo do tego czasu została wydłużona umowa z wykonawcą obwodnicy. Wygląda zatem, że newralgicznym punktem staną się na razie ronda przy stadionie. Skupi się tu ruch z kilku kierunków.
Więcej informacji o inwestycji znajduje się tu.
Komentarze