Katarzyna Klepacz zdobyła brązowy medal na trwających właśnie Mistrzostwach Świata w Kairze. Zawodniczka i jednocześnie trenerka Legii Warszawa na co dzień mieszka w niewielkim Mysiadle, w gminie Lesznowola. Ma 45 lat, do strzelectwa wróciła po kilkunastu latach przerwy i teraz… udowadnia, że granic nie ma.
Katarzyna Klepacz wystartowała w duecie z Szymonem Wojtyną (to zawodnik Śląska Wrocław). Za nimi fenomenalny start w konkurencji par mieszanych w pistolecie dowolnym na 50 metrów. Zdobyli III miejsce. Pojedynek o brąz wygrali 16:14 z parą Ukraińców: Oksaną Kowalczuk i Olechem Omełczukiem. Dla naszych pistoleciarzy to był ważny i symboliczny start.
Katarzyna Klepacz do startów w zawodach wróciła trzy lata temu (po długiej przerwie). Z kariery sportowej zrezygnowała w 2003 roku, skupiła się na trenowaniu młodzieży. - To dla mnie bardzo ważne, bo mam 45 lat i dużo osobistych przeżyć za sobą. Zaczynam coś "starego" od nowa. To wciąż te same emocje, ale już inne i dojrzalsze spojrzenie - podsumowuje zawodniczka Legii Warszawa. - Do sportu wróciłam dzięki wsparciu mojego klubowego Trenera Roberta Osmulskiego.
- Przede wszystkim... nie spodziewałem się znaleźć na strzelnicy finałowej w konkurencji pistolet dowolny na dystansie 50 metrów - podsumowuje Szymon Wojtyna i nie chodzi tu o emocje, a o kwestie organizacyjne. - Po tym jak wycofano pistolet dowolny z puli konkurencji rozgrywanych na Igrzyskach, po prostu finały nie są już w tej konkurencji rozgrywane.
Nieco się jednak zmieniło i z tej szansy nasi pistoleciarze skorzystali dość efektownie. - Dzięki meczowi w nowej konkurencji, już nie indywidualnie ale w parach mieszanych, znów dotarłem na finałówkę. Ostatni i jedyny raz w finale pistoletu dowolnego, w zawodach międzynarodowych, strzelałem na mistrzostwach Europy juniorów w 2015 roku - dodaje zawodnik Śląska Wrocław. - Byłem spokojny, ale... jednak ranga imprezy sprawiała, że opanowanie i koncentracja przychodziły z większym trudem.
- Ten medal to nagroda nie tylko dla nas, zawodników - dodaje Katarzyna Klepacz. - Trenerka Jolanta Samulewicz stworzyła świetny team, bardzo dobrze strzela mi się z Szymonem. Ona też nad wszystkim czuwa. Przez telefon wspierał mnie Robert Osmulski z Legii Warszawa. Współpracuje z nami fizjoterapeuta Krystian Mrozik, psycholog Hubert Trzebiński i wiele, wiele innych osób. To jest nasz medal! - uśmiecha się.
Tytuł mistrzowski w konkurencji par mieszanych w pistolecie dowolnym na 50 metrów zdobyli Chińczycy Ranxin Jiang i Bowen Zhang, wicemistrzami są Munchżul Cagbadrach i Dauwaachu Enchtaidżan z Mongolii. Drugi brąz w tej konkurencji przypadł Chińczykom Xue Li i Jinyao Liu.
Polskę na Mistrzostwach Świata w Kairze reprezentuje 29 strzelców, seniorów i juniorów w konkurencjach karabinowych i pistolecie. Biało-czerwoni mają na koncie w sumie trzy medale, w weekend tytuł wicemistrza świata w karabinie na 50 m z trzech postaw zdobył Tomasz Bartnik (Legia Warszawa). A swoją mistrzowską formę potwierdził kolejnym startem - tym razem w konkurencji karabin 300 metrów leżąc, zdobywając ponownie srebro.
Komentarze