Tą kontrolę autokaru na długo zapamiętają zapewne wszyscy. Zaplanowana i wyczekiwana przez dzieci szkolna wycieczka musiała się nieco opóźnić. Dlaczego? Ponieważ 52-letni kierujący okazał się być... poszukiwany!
Jednym z wielu zadań realizowanych przez policjantów piaseczyńskiego Wydziału Ruchu Drogowego jest kontrola autokarów, którymi dzieci i młodzież przewożone są w trakcie szkolnych wycieczek. Mundurowi sprawdzają zarówno stan techniczny pojazdu, jak również uprawnienia kierującego, jego czas pracy oraz stan trzeźwości. W przypadku stwierdzenie jakichkolwiek nieprawidłowości funkcjonariusze podejmą działania przewidziane przepisami prawa, a na potwierdzenie przeprowadzenia kontroli, kierujący po jej zakończeniu, otrzymuje protokół potwierdzający jej przeprowadzenie.
Kontrola autokaru, którym dzieci jednej ze szkół na terenie gminy Lesznowola, miały wyruszyć na szkolną wycieczkę, miała dość nieoczekiwany efekt. I można byłoby pomyśleć, że to prima aprilisowy żart, jednak tak wcale nie było. Mundurowi nie mieli co prawda żadnych uwag co stanu technicznego samego autokaru, jednak wycieczka szkolna musiała się nieco opóźnić, a to dlatego, że 52-letni kierujący okazał się być... poszukiwany!
Wobec mężczyzny Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim, wydał orzeczenie uznając go za winnego popełnionego wykroczenia i skazując go jednocześnie na karę grzywny w wysokości 1000 złotych. Jak widać, 52-latkowi nie spieszyło się z jej opłaceniem. Wobec powyższego kara pieniężna została zmieniona na 20 dni aresztu. Mężczyzna poinformował funkcjonariuszy, że posiada odpowiednią ilość pieniędzy, by naprawić swój błąd. Policjanci umożliwili mu więc realizację sądowego nakazu. Tym samym, po uiszczeniu grzywny na konto sądu, mężczyzna odzyskał wolność. Za kierownicę autokaru jednak już nie wrócił, a jego miejsce zajął inny kierujący.
Za popełnione błędy szybciej czy później przyjdzie nam ponieść karę, jak widać na podstawie tej historii, bardzo często ta kara może dosięgnąć nas w najmniej oczekiwanym momencie!
Komentarze