W najbliższy czwartek, 24 października, Gminny Ośrodek Kultury w Lesznowoli oraz Rodzina Artysty, zaprasza na wernisaż wystawy malarstwa Waldemara Dziaka.
Waldemar Dziak urodził się 21.10.1920 r. w Warszawie gdzie spędził dzieciństwo i wczesną młodość. Mieszkał z Rodzicami w centrum miasta w lewym skrzydle Pałacu Radziwiłłów przeznaczonym na mieszkania dla pracowników Banku Polskiego. Ukończył renomowane liceum Zamoyskiego.
Zdał maturę w maju 1939 r. a 1 września zastał go na obozie wojskowym dla maturzystów. Po rozwiązaniu obozu i powrocie do Warszawy uczęszczał na tajne kursy medyczne, brał udział w życiu konspiracyjnym AK. Aby posiadać "papiery" zatrudnił się w Wytwórni Papierów Wartościowych i tam ujawniły się jego zdolności plastyczne, pracował w rysowni. Nie znajdując w sobie powołania aby zostać lekarzem, nie przeszedł zajęć w prosektorium przerwał tajne kursy medyczne. Po strasznej zawierusze wojennej, która mogłaby być bardzo długim smutnym opowiadaniem po ucieczce przed ówczesną rzeczywistością i groźbą więzienia ukrył się już wtedy z żoną Danutą i córką Małgorzatą w malutkiej wtedy miejscowości - Ostródzie.
Po powrocie do zrujnowanej Warszawy nie znajdując możliwości mieszkania na gruzach znalazł się wraz z rodziną w Magdalence, na działce swoich rodziców w domku letniskowym na ul. Jarzębinowej, wybudowanym w 1938 r. Na zimę przenosząc się jak tułacz do lepszego domu na ul. Lipową do Pani Vitali.
W 1947 r. zdał egzaminy na Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej i rozpoczął studia. Już w czasie egzaminu z rysunku jego rysunek wiejskiej zagrody zwrócił uwagę Profesora Słupeczańskiego, który zaproponował mu pracę, dzięki czemu mógł jakoś utrzymać Rodzinę. Całe studia pracował na uczelni, wieczorami przy lampce karbidowej uczył się do egzaminów. Codzienna podróż do Warszawy była wtedy olbrzymim wyzwaniem: jeden autobus rano, jeden wieczorem. W te bardzo trudne i następne lata olbrzymią podporą była mu żona Danuta, z którą przeżył w szczęściu ponad 58 lat.
Pracował do końca swego życia zawodowo piastując odpowiedzialne stanowiska w Biurze Projektowym Stolica, Ministerstwie Budownictwa, w Biurze Projektów Handlu Wewnętrznego w Naftoprojekcie. Oprócz pracy zawodowej zawsze malował, rysował. Zewsząd, gdzie był czy w Afryce, czy na Mazurach, czy w górach przywoził rysunki, szkice i projekty nowych prac. Na jego starym stole na Senatorskiej ciągle coś powstawało: projekty exlibrisów, loga firm, do tego posiadł rzadką sztukę rzeźbienia na szkle. Zachowało się niestety niewiele takich prac. Natomiast pozostały jego projekty, rysunki, akwarelki, portrety, które wypełniły pustkę jaką po sobie zostawił.
W dniu 03.06.2001 roku odszedł od nas do innego świata, ale te prace są dla nas bardzo ważne i wspaniałe. Dla nas - rodziny są wspaniałe i chcemy je Państwu pokazać. W 1971 roku otrzymał legitymację twórcy wydaną przez Ministra Kultury.
Zdjęcie, które załączamy zostało zrobione na Bukowinie i widać, że uwaga przygląda się górom, których wiele potem namalował - Rodzina Artysty
Zapraszamy.
Komentarze