Pomocnik Legii Miroslav Radović zapewnił, że to właśnie tutaj ma zamiar zakończyć swoją karierę piłkarską. Bardzo możliwe, że swój dorobek wzbogaci trzecim mistrzostwem.
Radović w Legii występuje od 2006 roku, gdzie trafił wprost z Partizanu Belgrad. Kończąc swój ósmy sezon w barwach Wojskowych, pomocnik ma na koncie 14 bramek, będąc jednym z najbardziej skutecznych strzelców w lidze.
30-latek zapewnia, że nie planuje zmiany barw klubowych, chętnie wiążąc się z Legią aż do zakończenia swojej kariery. W stolicy dobrze czuje się jego rodzina, a dla piłkarza ma to bardzo duże znaczenie.
"Myślę, że zakończę karierę w Warszawie. Po to podpisałem nowy kontrakt, by zostać tutaj na kilka piłkarskich lat. Nie będę już szukał miejsc na kontynuowanie kariery, Warszawa jest moim miejscem", powiedział Rado.
Radović walczy z Legią o utrzymanie wywalczonego w zeszłym sezonie mistrzostwa Polski. Jeśli się uda, to będzie to dla pomocnika trzeci w karierze krajowy tytuł mistrza. Poza tytułem zdobytym z Legią w zeszłym roku, Rado sięgnął jeszcze z Partizanem po mistrzostwo Serbii i Czarogóry w sezonie 2004/05.
Piłkarz podkreślił jednak, że do fety jest jeszcze daleko, bowiem Legii szyki popsuć może Lech Poznań. W tabeli Ekstraklasy, Kolejorza dzieli od Wojskowych tylko pięć punktów, a przez cztery ostatnie kolejki jeszcze wiele może się zdarzyć.
"Zespół Lecha nadal jest groźny. Piłkarze poznańskiego klubu są przekonani, że stracimy punkty i wówczas będą mogli nas dogonić", ostrzegł Radović.
Kwestia mistrzostwa powinna się stać jaśniejsza po dwóch najbliższych meczach, które Legia rozegra z Górnikiem Zabrze oraz Ruchem Chorzów. Radović wyraził nadzieję, że ostatnie spotkanie sezonu, gdzie rywalem będzie właśnie Lech, nie będzie meczem 'o życie'.
"Liczę, że wygramy te dwa mecze i wówczas wszystko będzie jasne. Nie chcemy czekać ze zdobyciem tytułu do ostatniego spotkania z Lechem. Wierzę, że będzie to już mecz jedynie o zwycięstwo dla kibiców", stwierdził.
Ewentualne mistrzostwo najprawdopodobniej dałoby klubowi miejsce w II rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Nie jest tajemnicą, że walka o poprawienie mizernego wyniku z zeszłego roku jest priorytetem podopiecznych Henninga Berga. Także sam Radović chciałby zaznać radości gry przeciwko najlepszym zespołom na kontynencie.
Na razie trzeba jednak skupić się na uporządkowaniu spraw na domowym podwórku - w obecnej chwili typy piłkarskie bet365 przewidują, że tytuł trafi do Legii. W stawce liczy się jeszcze także Lech.
Komentarze